wtorek, 25 kwietnia 2017

czy kobiety z cukrzycą typu 1 mogą urodzić zdrowe dziecko?

To pytanie nasunęło mi się jako pierwsze kiedy dowiedziałam się że jestem w ciąży. W tym poście chciałabym obalić kilka mitów związanych z tym jaki wpływ długoletnia cukrzyca ma na nienarodzone dziecko.
Jeśli chodzi o ryzyko poronienia: nie jest ono wyższe niż w przypadku ciąż bez cukrzycy. Pokusiłabym się nawet o stwierdzenie, że ciąża z cukrzycą jest "bezpieczniejsza" ponieważ jesteśmy pod czujnym okiem wielu specjalistów. Rozmawiałam na temat poronień także z pielęgniarkami, które pracują z dr Sokup (diabetolog prowadzący kobiety ciężarne z cukrzycą). W ciągu 6 lat zdarzyły się wśród ich pacjentek 3 lub 4 poronienia - czyli BARDZO MAŁO. Najniebezpieczniejszymi sytuacjami dla malutkiego płodu są duże skoki cukru (raz 300 raz 50) lub nagłe dążenie do obniżenia HbA1c, Jeśli zaczynamy ciążę z wysokim HbA1c lepiej jest obniżać je stopniowo (np. co miesiąc) niż drastycznie starać się w ciągu kilku tygodni zejść przykładowo z 10% do 6%. Jest to za duży szok dla organizmu, który może spowodować poronienie. Jak już wspomniałam, w ciąży jesteśmy pod lupą diabetologa a także ginekologa, więc jeśli dzieje się coś niepokojącego, lekarze na pewno zareagują w porę.
A co z wadami płodu? Chciałabym się tutaj skupić na najpopularniejszej z nich czyli Makrosomii. Oznacza to, że już w życiu płodowym dziecko może być większe niż jego "rówieśnicy" dojrzewający w ciałach matek bez cukrzycy. Zwiększone ryzyko makrosomii występuje u dzieci, których mamy miały wysokie poziomy cukru we krwi. Nie jest to wada poważna (nie wiem, czy nawet powinnam nazywać to wadą), ale może prowadzić do konieczności wykonania cesarskiego cięcia ze względu na gabaryty noworodka. Dziecko, które przed porodem ma określoną wagę powyżej 4200g przyjdzie na świat właśnie za pomocą cesarskiego cięcia. Makrosomii można zapobiec utrzymując poziomy cukru we krwi na właściwym poziomie przez całą ciążę. Więcej na ten temat poczytacie tu: http://pediatria.mp.pl/choroby/noworodek/67072,makrosomia-noworodek-zbyt-duzy-do-wieku-plodowego

Jeśli chodzi o inne wady (pamiętajcie, ja nie jestem lekarzem) przeczytacie o nich w specjalistycznym artykule tutaj: http://www.forumpediatryczne.pl/artykul/noworodek-matki-chorej-na-cukrzyce-cz-i-wplyw-cukrzycy-matki-na-rozwoj-plodu-patofizjologia-fetopatii-cukrzycowej/229

Najnowsze badania pokazały także, że hipoglikemia matek w ciąży ma niekorzystny wpływ na neurogenezę czyli tworzenie się neuronów (a co za tym idzie, prawidłowy rozwój mózgu).

Mam nadzieję, że chociaż trochę przybliżyłam Wam temat tak trudny jak prawdopodobieństwo wystąpienia poronienia i wad u płodu. Pamiętajcie jednak, że najważniejsze to dobre wyrównanie cukrzycy w ciąży, a wszystko będzie ok :)


Kolejny post planuję poświęcić specjalistycznym badaniom USG, które przysługują nam w ciąży na NFZ :)

wtorek, 18 kwietnia 2017

Lekarz, Szpital i pompa Medtronic 640G

Jak tylko dowiedzieliśmy się, że jestem w ciąży, oczywistym było, że muszę iść do diabetologa i to jak najszybciej.
Jeśli chodzi o prowadzenie ciąży z cukrzycą typu 1, wybór szpitala oraz lekarza prowadzącego jest dość ograniczony. W Bydgoszczy jest bowiem tylko jeden szpital trzeciego stopnia referencyjności,w którym można prowadzić ciążę zagrożone. Placówki o III stopniu referencyjności  są przeznaczone dla kobiet o wysokim zagrożeniu ciąży, jej patologicznym przebiegu, gdzie jest bardzo wysokie ryzyko urodzenie wcześniaka przed 31 tygodniem ciąży, czy dziecka z wielowodziem itp. Jest to szpital im. Jana Biziela na ul. Ujejskiego. W Bizielu kobiety chore na cukrzycę mogą prowadzić ciążę oraz swoją cukrzycę, a także rodzić. Diabetolog, który zajmuje się ciężarnymi to dr Alina Sokup. Znam ją odkąd skończyłam 18 lat i mogę Wam szczerze powiedzieć, że zna się na rzeczy. Prowadzi nie tylko ciężarne z typem 1, ale również cukrzyce ciążowe (czyli takie, które ujawniają się podczas ciąży i zanikają wraz z urodzeniem dziecka). Wizyty w ciąży są dość częste (co 2-4 tygodnie), ale wynika to z potrzeby kontroli poziomu cukrów. 
W Bizielu prowadzony jest również Program Leczenia Osobistymi Pompami Insulinowymi Kobiet Ciężarnych z Cukrzycą Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy (o którym możecie więcej poczytać tutaj: http://www.wosp.org.pl/medycyna/programy/cukrzyca-kobiety-w-ciazy). Pompę można wypożyczyć na czas starania się o ciążę lub będąc już w ciąży. Szpital ma na stanie kilkanaście pomp firmy Medtronic, ja załapałam się na najnowocześniejszą pompę dostępną na polskim rynku czyli MiniMed 640G. Jeśli chodzi o koszty utrzymania pompy, to nie ma się czym martwić, ponieważ na okres ciąży przysługuje kobietom 100% refundacji na wkłucia, a dodatkowo w przypadku pomp Medtronic, przysługują także sensory do Ciągłego Monitorowania Glikemii (system CGM). Jak wiadomo, ciąża to czas w którym trzeba szczególnie pilnować dobrych poziomów cukru we krwi, więc CGM BARDZO ułatwia życie. 

Sensor zczytuje poziom cukru we krwi co 5 minut i przesyła te dane do pompy insulinowej, na której mamy stały podgląd glikemii 24h na dobę. Można również ustawić alarmy w przypadku za wysokiego, a także za niskiego cukru. W wersji 640G mamy również opcję SmartGuard z hipoblokadą - oznacza to, że jeśli cukier spadnie np. do poziomu 70, pompa się sama zatrzyma i włączy ponownie, kiedy cukier podskoczy. Jest to nieoceniona pomoc przy nocnych hipoglikemiach (nie trzeba wstawać i pić soku w środku nocy) czy przy wymiotach w ciąży kiedy niskie cukry zdarzają się bardzo często a z jedzeniem jest krucho. Oczywiście, przy każdym niskim lub wysokim cukrze powiadomi nas alarm (mój rekord to 13 alarmów jednej nocy...). Jednym słowem - WARTO. 
Fakt, trzeba nosić 2 wkłucia (jak na zdjęciu) + kalibrować sensor glukometrem raz na 12h, ale jest to minimalny wysiłek przy tak dużych możliwościach jest warty zachodu. W ciągu 2 miesięcy użytkowania pompy HbA1c spadło z 6,5% do 5,6%. Liczby mówią same za siebie :)

czwartek, 13 kwietnia 2017

Poranne Mdłości i pierwsze problemy

Po tym jak dowiedzieliśmy się, że jestem w ciąży, ginekolog przepisał mi sporo leków, które miały pomóc tą ciążę utrzymać (przypominam, że ciąża była określona jako zagrożona). Brałam luteinę (progesteron), no-spę (przeciwskurczowo), Mama DHA Premium Plus (czyli witaminy dla kobiet w ciąży), oraz Aspirin Cardio (na lepszy przepływ krwi przez macicę a później łożysko). Wiem, całkiem sporo, ale to tylko początek...
W 6 tygodniu zaczęły się poranne (i wieczorne) mdłości. Niby normalna rzecz w ciąży, niestety z cukrzycą jest to dość niebezpieczne połączenie. Z rana nie byłam w stanie nic zjeść, co powodowało niedocukrzenia. Oprócz niedocukrzeń, pojawił się także aceton w moczu od niedożywienia. Diabetolog zalecił mi zjedzenie drugiej kolacji, żeby uniknąć porannego acetonu w moczu. Niestety, wieczorami również było mi niedobrze i nie byłam w stanie nic zjeść... Z pomocą przyszły mi dwie rzeczy:
- Soki przecierowe typu Kubuś - wiem, że to prawie sam cukier, ale wypite na noc zastępowały drugą kolację i pozwalały przetrwać do rana 
- wysokoenergetyczne napoje typu NutriDrink - 125ml zawiera aż 4 WW - pomagały mi szczególnie po wymiotach.
Z 'tradycyjnych' metod radzenia sobie z tym problemem pomagało mi picie ogromnych ilości wody i ssanie mentolowych cukierków typu Halls (tych najmocniejszych).
Niestety, mdłości się nasilały, a niedożywiony organizm dawał znać, że coś jest nie tak. Po tym jak pojawiło się kołatanie serca i zawroty głowy, ginekolog zadecydował o włączeniu leków przeciwwymiotnych - Zofran, oraz doraźnie witaminę B6. Całe szczęście, leki pomogły i w 12 tygodniu mdłości bardzo złagodniały :) Poniższy obrazek idealnie opisuje poranne mdłości - niby nie wolno pić alkoholu, ale codziennie czujemy się jak na kacu ;)




wtorek, 11 kwietnia 2017

Jesteśmy w ciąży!

Tym postem chcę rozpocząć nowy cykl (zarówno na blogu jak i w życiu) o tym jak wygląda ciąża z cukrzycą typu 1. Aktualnie jestem w połowie ciąży (21 tydzień) i w kilku postach opiszę jak wyglądała właśnie ta pierwsza połowa. 
Zacznijmy od podstaw, czyli poziom HbA1c. Przed ciążą stopniowo spadał z 7,5 --> 7,3 --> 6,7%. Według najnowszych zaleceń PTD, kobiety przed ciążą i w pierwszym trymestrze ciąży powinny utrzymać poziom HbA1c między 6,0 a 6,5%. W drugim i trzecim trymestrze nie powinien przekraczać 6,0%. 
O ciąży dowiedzieliśmy się stosunkowo późno, ponieważ dopiero w 6-tym tygodniu. Nic nie podejrzewałam, ponieważ z powodu Zespołu Policystycznych Jajników (o którym napiszę osobny post) moje cykle były zawsze nieregularne, więc brak miesiączki nie wzbudził podejrzeń. Źle zinterpretowałam pierwsze objawy ciąży, myśląc, że są to zaburzenia hormonalne po odstawieniu antykoncepcji. Przytyłam 2kg, włosy oklapły, cera się strasznie popsuła a cukry były nie do opanowania. Jak się potem okazało, nagły i niewyjaśniony wzrost poziomu cukru może być pierwszą oznaką ciąży. 
30.12.2016r, po zrobieniu badań krwi byliśmy już pewni, że spodziewamy się dziecka. Ja również byłam pewna, że zaczyna się ciężkie, już wtedy 7,5 miesiąca. Ze względu na cukrzycę i policystyczność jajników ciąża została zakwalifikowana jako Zagrożona. Pierwsze zalecenie lekarza: zwolnienie lekarskie z pracy na czas ciąży. Byłam tym bardzo niepocieszona, ale niestety z cukrzycą, szczególnie w pierwszym trymestrze ciąży trzeba bardzo mocno kontrolować cukry oraz dietę i nie można narażać się na stres. 

W kolejnym poście napiszę o tym, jak wyglądały pierwsze wizyty u diabetologa, ginekologa i czy dopadły mnie poranne mdłości :)